Przez prawie 50 lat eksperci ds. zdrowia publicznego i lekarze głównego nurtu twierdzili, że sól w diecie powoduje wysokie ciśnienie krwi. Tylko że ta taktyka działa na ok. 5% populacji o zaburzonym profilu elektrolitowym. Na resztę osób to nie działa i co więcej, nie ma na to ograniczenie żadnych przekonujących dowodów. W rzeczywistości niektóre bardzo przekonujące badania łączą niski poziom sodu ze zwiększonymi problemami z sercem. W badaniu opublikowanym w Journal of the American Medical Association (JAMA), naukowcy przyjrzeli się wpływowi ograniczenia sodu, na rzeczywistą ilość chorób serca. W badaniu wzięły udział dwie grupy osób ze zdiagnozowanymi chorobami układu krążenia lub cukrzycą typu II. W obu grupach naukowcy zauważyli związek między niskim spożyciem sodu (poniżej 3000 mg dziennie) a wzrostem zdarzeń sercowo-naczyniowych (takich jak zawał serca i udary mózgu)! Oczywiście, owe 3000 mg/dzień sodu jest znacznie wyższe niż wszystkie zalecenia ekspertów. W rzeczywistości: Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) twierdzi, że należy ograniczyć spożycie sodu do 2300 mg/dzień. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) twierdzi, że należy ograniczyć sód do zaledwie 2000 mg/dzień. American Heart Association (AHA) mówi, że powinniśmy ograniczyć sód do absurdalnie niskiego poziomu 1500 mg/dzień. Najwyraźniej, przestrzeganie tych błędnych, "eksperckich" zaleceń dotyczących obniżenia soli w diecie może sabotować zdrowie naszego serca. Zwłaszcza jeśli już cierpimy na problemy z sercem. W dwóch badaniach z Włoch naukowcy zauważyli, że stres związany z niskim poziomem sodu był szczególnie niebezpieczny wśród pacjentów z zastoinową niewydolnością serca. Badanie objęło 232 osoby z niewydolnością serca, które zostały przydzielone do spożycia 2700 mg lub 1800 mg sodu dziennie. Grupa z wyższym spożyciem sodu miała niższe hormony stresu, zmniejszoną ilość hospitalizacji i niższą śmiertelność. Potwierdziło to drugie badanie, gdzie pacjenci z niższym spożyciem sodu mieli wyższe hormony stresu. Mieli również więcej przyjęć do szpitala w porównaniu z pacjentami ze zwykłym spożyciem sodu. A to nie wszystko... W głównym, dobrze znanym badaniu zwanym Prospective Urban Rural Epidemiology (PURE), naukowcy zauważyli związek między niższym spożyciem sodu (poniżej 3000 mg/dzień) a większą liczbą chorób serca. Uprzedzając pytania - uczestnicy tego badania nie mieli żadnych chorób serca. Na szczęście zaczynamy rozumieć więcej dlaczego ograniczenie sodu tak źle wpływa na serce... W przeglądzie prestiżowej współpracy Cochrane naukowcy zauważyli, że ograniczenie sodu w diecie prowadzi do wzrostu produkcji hormonów stresu przez organizm. Podkreśla również "układ neurohumoralny", który pomaga utrzymać "homeostazę" (lub stabilność) serca, płuc, nerek i naczyń krwionośnych. Natomiast przewlekła aktywacja układu hormonalnego może zaszkodzić krążeniu i sercu, a ponadto może być katastrofą dla ogólnego zdrowia i dobrego samopoczucia. Ludzie po prostu nie radzą sobie dobrze z niskim spożyciem soli Prawdą jest, że pewna grupa ludzi ma dietę z bardzo niskim spożyciem sodu. Jest to plemię Yanomami z amazońskiego lasu deszczowego. To rodzime plemię zamieszkujące Amerykę Południową ma bardzo ograniczoną dietę, która zawiera mniej niż 1000 mg sodu na dobę. Niestety, ale Yanomami mają również jeden z najwyższych poziomów hormonów stresu (reniny i aldosteronu), jakie kiedykolwiek odnotowano u ludzi. I mają znacznie niższą długość życia niż większość "cywilizowanego" świata. Obecnie, większość Polaków spożywa ok. 3600 mg sodu na dobę. Co wydaje się być w normie. Jak sugerują badania, uzyskanie wystarczającej ilości sodu ma kluczowe znaczenie dla wszystkich komórek w organizmie i dla prawidłowego nawodnienia. A z drugiej strony, niedostateczna ilość sodu stresuje ciało i serce. Nie wspominając o tym, że zdrowe nerki wydalają ponad 90 procent spożywanego sodu. Najwyraźniej ciało wie, czego potrzebuje i naturalnie będzie tego szukać, a nadmiary sukcesywnie wydalać. Znam przypadek mężczyzny który przez lata stosował między 10 a 15 gramów soli i po ograniczeniu jej do 5 gramów dostał nadciśnienia. Oczywiście lekarze stwierdzili, że to przez lata spożywania tak dużych ilości sodu. Kiedy ograniczamy spożycie sodu, mówimy zarówno o sodzie, jak i chlorku. Zmniejszony poziom chlorków u osób z zastoinową niewydolnością serca jest związany z opornością na diuretyki, aktywacją neurohumoralną i zwiększoną śmiertelnością. Czyżby to oznaczało, że znaczne ograniczenie soli może prowadzić do złych wyników u osób z niewydolnością serca z powodu wyczerpania chlorków?
