Badania wykazały, że rośliny w domach i miejscach pracy pomagają zmniejszyć stres, zwiększyć produktywność, poprawić nastawienie pracowników, pomóc w projektowaniu „zielonych budynków” i poprawić jakość powietrza. Chociaż wiele z tych badań dotyczyło miejsc pracy, zasady te odnoszą się również do naszych domów. Raport Human Spaces 1 z 2015 r. dotyczący projektowania biofilnego wykazał, że na całym świecie prawie dwie trzecie pracowników nie ma żadnych roślin w swoich miejscach pracy. Przestrzenie, w których znajdowały się rośliny i inne naturalne elementy, zapewniały o 15% lepsze samopoczucie i kreatywność oraz o 6% wyższą wydajność. Badanie przeprowadzone przez University of Exeter w 2014 r. 2 potwierdza te dane, pokazując, że zaledwie kilka roślin wprowadzonych do środowiska pracy może zwiększyć produktywność o 15%. Dwa badania - jedno z Teksasu, drugie z Anglii - wykazały, że pracownicy którzy mają rośliny w swoim otoczeniu są o 12% bardziej produktywni niż ci, którzy nie mają kontaktu z roślinami wewnętrz budynku. Wizualna ekspozycja na rośliny pomogła obniżyć ciśnienie krwi i odzyskać spokój w ciągu pięciu minut. Badanie przeprowadzone w 2010 roku przez University of Technology w Sydney 4 określiło ilościowo kilka redukcji stresu w miejscu pracy, spowodowanych jedynie przez wpływ roślin. Stwierdzono zmniejszenie: lęku o 37 procent depresji o 58 procent wrogości o 44 procent a zmęczenia o 38 procent Kolor zielony jest kolorem uspokajającym, przez co działa relaksująco na oczy. A jak oczy są zrelaksowane, to ciało też. Być może, za jednym z aspektów zwiększonej wydajności pracy, w przypadku roślin jest redukcja hałasu w biurze. Jest to czynnik dobrze udokumentowanym w badaniach. Na przykład mały "żywopłot" roślinny w pomieszczeniu wokół naszego miejsca pracy (biurka) może zmniejszyć hałas o pięć decybeli. Rośliny pochłaniają dźwięk, a nie tylko go izolują. Badanie z 1995 roku przeprowadzone na London South Bank University 3 wykazało pozytywny wpływ dużych roślin na redukcję hałasu, jeśli rośliny są umieszczone wzdłuż krawędzi ścian i w rogach pomieszczenia. Ankiety i badania potwierdziły pozytywny wpływ roślin na percepcję i usposobienie pracowników. Rośliny zmniejszają absencję pracowników o 14%. Rośliny chłodzą się w procesie „transpiracji”, uwalniając wilgoć do powietrza. Właściwe wykorzystanie roślin może obniżyć temperaturę powietrza w biurze nawet o dziesięć stopni. Ponadto wilgoć uwalniana przez rośliny pomaga utrzymać wilgotność w pomieszczeniu w strefie komfortu człowieka na poziomie od 30 do 60%. Podobnie jak rośliny zewnętrzne, rośliny domowe poprawiają postrzeganą wartość przestrzeni, a także poprawiają estetykę. Klienci i pracownicy postrzegają wnętrza z roślinami jako bardziej przyjazne, odprężające i ekskluzywne. Często cytowanym przykładem pozytywnego wpływu roślin na percepcję jest badanie hotelu Opryland w Nashville. Jego obłożenie jest znacznie wyższe niż średnia krajowa. Naukowe studium przypadku wykazało, że głównym czynnikiem odpowiadającym za tak duże obłożenie jest znaczna inwestycja (ponad 1 milion dolarów) w rośliny wewnętrzne. Ten hotel czyli 12 akrów powierzchni wewnętrznej, został obsadzony ok. 18 000 roślin domowych reprezentujących ponad 600 gatunków. Robi wrażenie. Nowszą inwestycją w rośliny domowe, było otwarcie w styczniu 2018 r. szklanych „kul” w siedzibie firmy Amazon w Seattle. Zawierają one 40 000 roślin domowych, reprezentujących ponad 400 gatunków. Jak się okazuje koncepcja „biofilii” - wrodzonego ludzkiego połączenia z naturą - może uczynić miejsca pracy zdrowszymi i szczęśliwszymi. Pionierskie badanie przeprowadzone w latach 80. było prawdopodobnie pierwszym, które wykazało, że rośliny we wnętrzach budynków mogą mieć pozytywny wpływ na tzw. „syndrom chorego budynku”. Jest to stan występujący w wielu szczelnych, energooszczędnych budynkach, gdzie nie ma odpowiedniej filtracji. W takich budynkach bardzo często jest duża ilość zanieczyszczeń. Owe zanieczyszczenia, to toksyczne chemikalia z elementów budowlanych, takich jak dywany, farby i syntetyczne materiały. Benzen, amoniak, ksyleny, trichloroetylen i aldehyd mrówkowy - to pięć chemicznych zanieczyszczeń, które często krążą w powietrzu, którym na co dzień oddychamy. Przy czym najczęściej wykrywanym w testach EPA jest formaldehyd. Dom który "nie oddycha" może mieć dziesięć razy bardziej zanieczyszczone powietrze, niż powietrze na zewnątrz budynku. Okazało się, że w pomieszczeniach wypełnionych roślinami w powietrzu jest od 50 do 60% mniej pleśni i bakterii niż w pomieszczeniach, w których nie było roślin. Rośliny nie oczyszczają smogu, gdyż są w stanie tylko oczyścić powietrze ze związków chemicznych. Nie potrafią usuwać pyłów zawieszonych. Do tego służy dobry filtr powietrza. Toksyny są wchłaniane przez glebę i liście roślin. Mogą być przemieszczane w dół do korzeni i wykorzystywane tam jako pokarm roślinny lub niszczone w procesie zwanym „rozpadem metabolicznym”. Rośliny uprawiane w glebie doniczkowej zostały ocenione pod kątem względnej szybkości usuwania toksyn, takich jak formaldehyd. W przypadku tego związku paproć bostońska może usunąć 1863 mikrogramów na godzinę, na przykład palma bambusowa 1350, dracena Janet Craig 1328, bluszcz pospolity 1120, lilia pokojowa 939, palma areca i roślina kukurydziana 938. W niewielkim, ale ważnym badaniu profesora Tove Fjeld wykazano, że rośliny poprawiają zdrowie pracowników w biurach, szkołach i szpitalach. Kiedy rośliny były obecne, dolegliwości takie jak zmęczenie, ból głowy, ból gardła, kaszel i suchość skóry, były zmniejszone o 23%. W przypadku pracowników biurowych samo umieszczenie rośliny na biurku może poprawić sześć do ośmiu stóp sześciennych „osobistej strefy oddychania”, w której spędza się większość dnia. Jay Naar, autor „Design for a Livable Planet”, sugeruje, że 15 do 20 roślin może oczyścić powietrze na powierzchni ok. 140 m2. Dobre minimum to dwie duże rośliny (doniczka 25-30,5 cm) na 10 metrów kwadratowych powierzchni. Niezależnie od tego gdzie mieszkasz lub najczęściej przebywasz, to rozważ zakupienie roślin doniczkowych (o ile jeszcze ich nie masz). Przy wyborze kieruj się zapotrzebowaniem rośliny na światło, wilgotność i wodę. Większość ludzi woli rośliny, które są mało wymagające w utrzymaniu i odporne na choroby. Jeśli zadbamy o komfortowe warunki, to każda zdrowa roślina obroni się przed szkodnikami. Rośliny które najlepiej sobie radzą z toksynami w powietrzu to: Nefrolepis wyniosły (Nephrolepis exaltata) Daktylowiec kanaryjski (Phoenix canariensis) Zielistka Sternberga (Chlorophytum comosum) Skrzydłokwiat (Spathiphyllum) Bluszcz pospolity Sansewieria gwinejska Dracena wonna i odwrócona Epipremnum złociste Chryzalidokarpus błyszczący Areka żółtawa (Dypsis lutescens)