Diagnostyka ze stref skórnych, nie jest nowością. Została odkryta w XIX wieku i następnie dodana do diagnostyki w medycynie klasycznej. Dziś z powodzeniem stosuje się ją między innymi w neurologii. Henri Head (w 1896 roku) i Grigorij Zacharin (w 1889 roku) wykazali, że przy chorobach różnych organów, skóra w niektórych miejscach staje się bardziej wrażliwa, a czasami nawet bolesna. Dowiedziono, że chodzi o zmianę potencjału na skórze, który jest pierwszym sygnałem braku równowagi. Jest to dla osób „wtajemniczonych” informacja o dysfunkcji na długo zanim pojawi się zmiana chorobowa w danym narządzie. Za funkcjonowaniem odruchów trzewno - skórnych odpowiada układ autonomiczny. Gdy następuje dysfunkcja w danym organie, to automatycznie zmienia się „tkliwość” stref skórnych. Dawniej, byliśmy bardziej wyczuleni na te subtelne sygnały. Dziś, mało kto potrafi je odczuć, a co dopiero zrozumieć. Przy odrobinie cierpliwości i chęci zgłębienia wiedzy, sami dacie radę odczytać sygnały i wprowadzić korektę, zanim objawi się to chorobą danego narządu. Dla sprawnego naturopaty obrzęki, zaczerwienienia, wysypka, swędzenie, pryszcze, brodawki czy łuszczyca to bardzo znaczące sygnały. Poniższe grafiki zostały stworzone przez profesora Agułowa z Moskwy i są bazowane na strefach Zacharina-Heada.