Krótko mówiąc, nikt nie jest tego pewien. A minęło już prawie 20 lat uprawy roślin genetycznie modyfikowanych. Aby odpowiedzieć na to pytanie, naukowcy niezależni od przemysłu biotechnologicznego i finansowani przez rządowe agencje naukowe będą musieli zrobić trzy rzeczy w odniesieniu do kilku różnych upraw GMO i pochodzącej z nich żywności: Przeprowadzić długoterminowe badania żywieniowe z udziałem kilku gatunków zwierząt doświadczalnych. Zaprojektować i przeprowadzić badania żywienia ludzi przez co najmniej kilka lat w celu zidentyfikowania wszelkich subtelnych wpływów na zdrowie, metabolizm, rozwój, układ odpornościowy i reprodukcję. Przeprowadzić badania epidemiologiczne populacji ludzkiej narażonej na działanie białek GMO i pestycydów związanych z uprawami GMO i porównać je z podobnymi populacjami, które nie są na nie narażone lub są narażone znacznie rzadziej. Co prawdę mówiąc wątpię aby doszło do realizacji. A co jeśli okaże się że GMO nam szkodzi? Jest jeszcze jedno utrudnienie. Istnieje wiele rodzajów roślin GMO i wiele cech zostało przeniesionych do roślin GMO. Niektóre – tak zwane uprawy „Roundup Ready”® – są zaprojektowane tak, aby tolerować opryskiwanie glifosatem i innymi herbicydami. Niektóre rośliny GMO posiadają cechę, która pozwala im wytwarzać we wszystkich swoich komórkach naturalny bioinsektycyd zwany toksyną Bt. Uprawy te są często określane jako „chronione przed owadami” lub „transgeniczne Bt”. Niektóre rośliny GMO wykazują zarówno tolerancję na herbicydy, jak i cechy chronione przed owadami Bt. Jedna marka genetycznie modyfikowanej kukurydzy – SmartStax – wykazuje aż osiem cech: dwie nadające tolerancję na herbicydy (glifosat i glufosynat) i sześć charakteryzujących się ekspresją różnych szczepów toksyny Bt. Niestety, żadna genetycznie zmodyfikowana uprawa ani żywność nie została w pełni przetestowana w sposób opisany powyżej, aby wykluczyć ryzyko dla zdrowia ludzkiego. Na dziś nie ma żadnego konkretnego badania. Takie długoterminowe (czyli conajmniej dwuletnie) opierają się na żywieniu zwierząt paszą zawierającą GMO. Zaprojektowanie i przeprowadzenie długoterminowych badań żywieniowych w sposób wyodrębniający wpływ upraw GMO na różne parametry zdrowia i wydajności zwierząt jest trudne i kosztowne. W jednym z badań wykorzystano kukurydzę MON810 GE. Kukurydza ta jest genetycznie modyfikowana w celu wytworzenia owadobójczej toksyny Bt Cry1Ab, która chroni kukurydzę przed omacnicą prosowianką i kilkoma innymi owadami. Istnieje odmiana kukurydzy bardzo podobna do kukurydzy MON810, zwana „izoliną”. Jest to odmiana która została zmieniona w laboratorium przy użyciu technik transgenicznych w celu ekspresji jednej, dodatkowej cechy (ekspresji genów wytwarzających toksyny Cry1Ab). Szczury podzielono na dwie grupy i karmiono dietą zawierającą 30% kukurydzy MON810 GE lub 30% kukurydzy izolinowej, niemodyfikowanej genetycznie. Wstępne ustalenia wykazały, że oba rodzaje kukurydzy nie są identyczne pod względem odżywczym. Jest inna zawartość białek, węglowodanów, zawartość tłuszczu. Prawdopodobnie różnice te wynikały z modyfikacji genetycznej, ponieważ zarówno kukurydza GMO, jak i jej izolina uprawiane były obok siebie na tym samym typie gleby i podlegały tej samej pogodzie, aby wyeliminować inne możliwe czynniki, które mogłyby wyjaśniać różnice . Analiza narządów szczurów również ujawniła różnice. Po 45 dniach pierwszą grupę szczurów uśmiercono i autorzy odkryli różnice w masie ich narządów: samce szczurów jedzących kukurydzę GMO miały powiększone śledziony, a samice szczurów powiększone wątroby. Drugą grupę uśmiercono po kolejnych 45 dniach. W tej grupie samce karmione paszą genetycznie modyfikowaną miały powiększone śledziony, wątroby i nerki, podczas gdy samice miały powiększone wątroby i śledziony. Następnie naukowcy przeanalizowali krew pobraną od szczurów i zbadali ich wątroby pod mikroskopem. Odkryli że powiększone wątroby wykazywały oznaki uszkodzenia. Badania krwi były zgodne z dowodami wizualnymi i wykazały podwyższony poziom enzymów wątrobowych, co stanowi wyraźną oznakę uszkodzenia wątroby (w miarę pękania komórek wątroby wzrasta poziom enzymów wątrobowych we krwi). Znaczenie dla zdrowia ludzkiego W ciągu ostatnich 20 lat uprawa kukurydzy genetycznie modyfikowanej wzrosła wykładniczo. Zdecydowana większość kukurydzy genetycznie modyfikowanej na Bt została zużyta do wykarmienia zwierząt, przetworzona na etanol lub wykorzystana do produkcji oleju kukurydzianego lub syropu kukurydzianego o wysokiej zawartości fruktozy. Naukowcy wykonali bardzo niewiele pracy, aby prześledzić drogi, którymi białka kukurydzy GMO przedostają się do pożywienia człowieka, ale pewne jest, że niektóre z nich pochodzą z żywności takiej jak np. płatki kukurydziane wyprodukowane z kukurydzy GMO. W 2014 r. zatwierdzono nową markę kukurydzy cukrowej genetycznie modyfikowanej, która wytwarza dwie toksyny Bt. To pierwsza żywność na rynku amerykańskim, która naraża człowieka na tak dużą ilość toksyn Bt. Czy skutki zgłoszone w powyższym badaniu mają znaczenie dla zdrowia ludzkiego? Jeśli odpowiedź brzmi „tak”, wówczas zapewne dojdzie do uszkodzeń wątroby u ludzi (o ile jeszcze do tego nie doszło). Ale określone białka mogą się dostać do organizmu nie tylko przez spożycie, ale też w zakładach przetwórstwa kukurydzy (pył z ziaren). Obecnie coraz częściej występują dwie choroby wątroby: niealkoholowa stłuszczeniowa choroba wątroby (NAFLD) i niealkoholowe stłuszczeniowe zapalenie wątroby (NASH). Obydwa mogą prowadzić do niewydolności wątroby lub raka. Postęp choroby staje się łatwo widoczny, gdy komórki wątroby ulegną uszkodzeniu na tyle, że powoduje to wzrost aktywności enzymów wątrobowych. Choroby wątroby są powiązane ze stylem życia, zwłaszcza ze spożywaniem fast foodów, z których większość zawiera produkty modyfikowane genetycznie. Nikt nie powiązał tej choroby bezpośrednio ze spożyciem kukurydzy ani z żadną toksyną Bt znajdującą się w kukurydzy. Jednak na przykład w ciągu ostatnich 20 lat częstość występowania NAFLD u nastolatków uległa podwojeniu. Kukurydza GMO i pestycydy stosowane w połączeniu z wiodącymi obecnie odmianami mogą, ale nie muszą, należeć do czynników ryzyka wpływających na zdrowie wątroby. Aby rozstrzygnąć tę kwestię, należałoby przeprowadzić badania dotyczące żywienia ludzi. Jednakże takie badanie stwarza ogromne trudności logistyczne, a istnieje kilka ważnych cech kukurydzy GMO, które należy oceniać pojedynczo lub w kombinacjach odpowiadających cechom dzisiejszych ważnych „ułożonych” odmian. Inaczej mówiąc, da się takie badanie tak zmanipulować, aby wyszło tak jak chce producent. Mimo wszystko bez takich badań nie możemy mieć pewności, że jakakolwiek kukurydza GMO jest bezpieczna do spożycia przez ludzi. Nie dajcie św wmówić że tak nie jest, gdyż po prostu nie ma odpowiednich badań na ludziach. A te co są na zwierzętach wskazują że istnieje ryzyko. Jeśli kupujecie produkty takie jak kukurydza na popcorn, olej kukurydziany, wyroby zawierające olej kukurydziany, chrupki kukurydziane, płatki itd to zawsze wybierajcie wolne od GMO.