Będąc dzieckiem, bawiłem się ze znajomymi w „chodzenie do tyłu”. Dla nas była to fajna zabawa, bez żadnego zrozumienia o co w tym chodzi. Dziś wiem, jak ważne jest to ćwiczenie dla ciała oraz całego układu nerwowego.
Normalnie każdy człowiek porusza się do przodu i nikogo to nie dziwi. Dużo większe zdziwienie wywoła osoba która np. idzie do tyłu. Specjaliści od obrazowania mózgu zalecają, aby codziennie wykonać dobrze znane nam czynności w inny sposób. Możemy zjeść zupę trzymając łyżkę w ręce niedominującej. Możemy pójść czy pojechać do pracy inną trasą. Sensem tych prostych ćwiczeń, jest oduczenie się nadużywania nawyków. Nawyki są dobre, ale nie pozwalają na doświadczanie.
Taka prosta rzecz jak pójście do tyłu sprawia, że zmienia się nasza perspektywa. To nowe doznanie staje się nauką, a po pewnym czasie rewelacyjnym treningiem dla naszych zmysłów.
Badania wykazały, że bieganie do tyłu jest dużo większym wysiłkiem dla ciała. Spalamy więcej kalorii oraz mniej obciążamy stawy.
Chodzenie do tyłu jest ulubionym ćwiczeniem Japończyków i Chińczyków. Biegają, chodzą, a bardziej zaawansowani ćwiczą wchodząc do tyłu po schodach.
Korzyści z takiego chodzenia jest naprawdę dużo. Zwiększamy koordynację ruchów, poprawiamy koncentrację, synchronizujemy półkule mózgowe. Wyostrzają nam się zmysły oraz aktywują mięśnie które w wyniku chodzenia do przodu, są mniej wykorzystywane.
Po pewnym czasie zauważamy, że poprawiła nam się stabilność oraz poczucie równowagi. Zmysł równowagi znajduje się w błędniku błoniastym, a on znajduje się w uchu wewnętrznym. Dzięki temu ćwiczeniu jesteśmy w stanie wpłynąć na regulację błędnika, a wg. Japończyków również poprawić słuch.
Inne korzyści to wzmocnienie mięśni pleców, bioder i kolan. Wymuszanie chodzenia do tyłu, jest w pewnym stopniu ćwiczeniem całe gorsetu mięśniowego.
Jak potężne jest to ćwiczenie, niech świadczy fakt, że
ZROBIENIE STU KROKÓW DO TYŁU DAJE TAKIE SAME KORZYŚCI, JAK TYSIĄC KROKÓW DO PRZODU.
Dla mnie to ćwiczenie jest bardzo ważne, ponieważ pozwala zbudować większą pewność i zaufanie w stosunku do ciała.
Jak ćwiczyć?
Żeby dojść do wprawy to należy pierwsze treningi rozpocząć w bezpiecznym miejscu. Chodzenie po ciasnym pokoju może być niebezpieczne. Bardzo prosto stracić koordynację i wpaść na jakiś przedmiot.
Naukę zacznij od chodzenie do tyłu po dużym okręgu. Stawiaj nieduże kroki i rób to powoli. Nie zamykaj oczu, ale też staraj się nie odwracać głowy do tyłu. Gdy nabierzesz wprawy, to staraj się iść prosto do tyłu na dłuższym dystansie. Nie spinaj się i oddychaj wolno. Kręgosłup prosto, a wzrok wpatrzony przed siebie w dal.
Ma to być radosne ćwiczenie, a nie bicie rekordów w chodzeniu do tyłu.
Ćwiczenie to, nie ma ograniczenia czasowego. Jeśli masz ochotę i dobrze się czujesz, to śmiało możesz chodzić nawet 30 minut.
Poziom zaawansowany, to bieganie do tyłu. Udowodniono, że takie bieganie poprawia koordynację, szybkość oraz ochrania stawy. Szczególnie polecane jest jako dodatek dla sportowców oraz osób uprawiających jogging.
Poziom mistrzowski to chodzenie do tyłu z zamkniętymi oczami oraz wchodzenie do tyłu po schodach. Oba warianty są niebezpieczne dla początkujących, bo można bardzo łatwo zrobić sobie krzywdę.
